Jestem smutna bo ktoś kogo kochałam cierpi. Nie chce nawet mi się powiedzieć " a nie mówiłam".Nie na tym to wszystko polega. Myślałam,że będę się cieszyć kiedy pozna uczucie zranionego sera. I poczuje się tak ja ja kiedyś.Wtedy kiedy nakarmił mnie szczęściem,a potem zabrał mi je.Usunął je całe z mojego wnętrza. Ale nie potrafię. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu,że kochałam miłością prawdziwą,miłością dojrzałą jak na swój wiek/hoyden
|