Leżąc w czterech ścianach swojego pokoju, przy ulubionej muzyce, wróciła się do wspomnień. Dziwiła się tylko, że jako mała dziewczynka cały czas słyszała, że marzenia się spełniają, że tylko trzeba w nie mocno wierzyć. Marzyła o mało ważnych rzeczach, głupotach. Dziś już nie jest mała dziewczynką i jedynym jej marzeniem jest to by ten ukochany i jedyny stanął przed jej drzwiami i obiecał, że będą szczęśliwi do końca życia.
|