Ten lęk,że to wszystko gra..Zbyt wiele kłamstw usłyszanych wcześniej, brzmiących tak podobnie do prawdy..Obiecuję sobie,że teraz bedzie inaczej, że nie bede traktować tego tak poważnie,ale nie potrafię. Mimo tego, że próbuję uniknąć cierpienia, to zniose je ponownie, zniosę to wszystko, bo nie potrafię sklamać,że mi nie zależy, bo po prostu przeniknąłeś moją dusze,zamieszkaleś w myślach..To mnie osłabia, ale zarazem czyni silniejszą..Patrząc na to wszystko uświadamiam sobie, że cie rozumiem, ze akceptuję wszystkie cechy i pozytywne i negatywne, bo są twoje. Inaczej już nie potrafię żyć. Nie bez ciebie.
|