Stanąć w ciemnym pomieszczeniu, ewentualnie gdzieś na pustej ulicy, pokrzyczeć sobie, poprzeklinać otaczającą przestrzeń, po czym nie czuć. Nie czuć absolutnie nic. Nie płakać, nie śmiać się, niczym nie martwić. Nie zwracać na nic uwagi. Mieć wyjebane na ludzi. Na fałszywy świat!
|