Na prawdę najciężej będzie mi teraz powiedzieć co czuję i że oddałabym wszystko za Twój uśmiech. Mogłabym powiedzieć Ci wiersz, albo stanąć na rękach. Mogłabym założyć dwie różne skarpetki, bluzkę na lewą stronę albo wsiąść do złego autobusu. Mogę też zrobić Ci kubek gorącej kawy. Robię go codziennie, stoi w kuchni do późnego wieczora. Potem wylewam go do zlewu, żeby móc w tym samym kubku zrobić Ci kawę jutro. To się chyba nazywa tęsknota. Mogłabym jeszcze pomalować sobie twarz farbkami i wyjść tak na spotkanie z Tobą, by życie wydało Ci się bardziej kolorowe. Ale nie zrobię tego wszystkiego, bo już nie wiem kiedy Ci smutno.
|