Może jednak mam tego wszystkiego dość ? Wszystko już nie jest jak dawniej . A ja ? Rozdrapuję strupy, byle tylko nie zapomnieć, byle powstała blizna na zawsze . Chciałabym wstać i uśmiechać się, jak dawniej do filiżanki kawy. Chciałabym zobaczyć uśmiech bliskich , którym brakuję tej dawnej Pauliny . Jakie życie ma wgl cele ? Dlaczego kurwa, po tylu latach dowiaduję się, kogo miałam obok siebie . Potrafię cały dzień przeleżeć w łóżku, byle by nie patrzeć na twarze które, nie są takie jak dawniej. Nienawidzę myśli, że to co kochałam, już nie istnieję . Że ludzi, którzy tworzyli mnie i moje życie, odeszli .. Życie, ile jeszcze będziesz mnie kopać ? Ile razy będę leżeć zapłakana, prosząc by wszystko się poukładało, że nie mam już sił ... /rebelliouspincess
|