Od poniedziałku zaczynam nowe życie, po raz kolejny będę żyć w niepewności kiedy ktoś postanowi zburzyć moje szczęście. Zabieram ze sobą mnóstwo wspomnień, które rozpierdalają mnie każdego wieczoru i wywołują łzy. Proszę Boga codziennie aby być szczęśliwą choć przez chwilę. Czasami mam chwilę zawahania czy w ogóle On istnieje ale staram się wierzyć, że jeszcze kiedyś wynagrodzi mi wszystkie krzywdy. | desperacko
|