2//-możemy pogadać? spytał?- no to mów.- ale na osobności. -niee, ja przed swoją ekipą nie mam już tajemnic,najwyżej ,że ty masz przed tą swoją barbie to możemy pójść..- powiedziałam badawczo,nic nie odpowiedział, przeszliśmy kilka metrów. dostrzegłam,że z jego oczu płyną łzy. - czemu taka jesteś?- spytał. -jaka?- wiesz, jak ze sobą byliśmy nigdy nie piłaś, papierosa w ręce nie miałaś, a teraz codziennie pijesz ,palisz, spotykasz się z tą całą ekipą...- to czego oczekiwałeś? Że będzie tak samo? ,ze będę nadal spotykać się z naszymi znajomymi i tą Twoim plastikiem? Przecież wiesz,jak bardzo byliby nie zręczni. wiesz,że zawsze będą nas kojarzyć razem, czy będziesz z tamtą chodził,czy będziesz miał tysiąc panienek.. zawsze będą o mnie pamiętać, zbyt dużo nas łączyło. Myślisz,że mi było tak łatwo po rozstaniu? że zapomnę o tych dobrych i złych chwilach? wiem,że nie lubisz jak pale,wiem. Ale cóż, ja chcę o Tobie zapomnieć- wykrzyczałam dławiąc się łzami. W tym momenicie usłyszeliśmy krzyk
|