Odeszła, nie mogła żyć z myślą że będzie cierpiał. Usunęła Go z fejsa, zablokowała na gadu i skypie. Została tylko ta pieprzona fotka, nie miała odwagi Go tam zablokować. Przecież właśnie tam Go poznała. Wydaje się dziwne, ale jednak tak cholernie realne. Poczuła do Niego coś, czego nie czuła do nikogo innego. Usunęła się z Jego życia bo uważała że tak będzie dla Niego lepiej. Ale nie myślała o tym że nie prześpi kolejnej nocy. Nie myślała wtedy o sobie, bo to nie Ona się w tym momencie liczyła. Liczyło się Jego dobro. I zostało tak do tego momentu.| oberwowana
|