Od 15 minut słuchałam że jestem okropna, że jak się nie uspokoje to skończe w poprawczaku i że jestem ładna i mądra dziewczyna a robie takie przypały. W końcu powiedziałam : - Jesteś gorszy niż moja matka. - Ale ja to mówie bo się o ciebie troszczę. Nie dokończył ale oboje wiedzieliśmy co chciał dalej powiedzieć. Poznał moją matke i wiedział jaka jest. Wiedział że mnie umoralnia ale też wyzywa i obraża ale w przeciwieństwie do niego nie dlatego że się o mnie troszczy ale dlatego że przynoszę jej wstyd. Dla niej zawsze liczyła się tylko opinia innych ludzi a nie ja. Ja nigdy nie byłam ważna.
|