I myślę, że warto jednak brnąć do przodu, choćby dla kolejnych wyznań, rozczarowań – których życie przyniesie nam jeszcze wiele, dla kolejnych kilku sekund w objęciach ukochanego, dla następnego dnia, dla kolejnej zjedzonej łyżeczki nutteli zapitej gorącą kawą i dla niewypowiedzianych wczesniej słów… warto żyć. / funny.love
|