Pytają dlaczego nie znajdę sobie tutaj chłopaka, dlaczego bawię sie w związki na odległość. Zaczynając od tego, że tym razem to nie zabawa. Po prostu, gdy wstaje rano, to wiem że mam kogoś, kto czeka na mnie na tym pieprzonym gadu gdy tylko wracam ze szkoły. Wiem, że porozmawiam z Nim na skype, zobaczę Jego uśmiech, usłyszę Jego glos i będę tak cholernie szczęśliwa. To nic wielkiego, ale dziękuje Mu za to że jest. Bo dzięki Niemu, zmieniło się wszystko. Śmieje się, uśmiecham, rozmawiam z ludźmi, chodzę do szkoły i się uczę. Dzięki Niemu, chce mi się żyć. | oberwowana
|