chłopczyk ranił cały czas ludzi. Więc pewnego dnia ojciec rzekł do syna : 'Masz tu garści gwoździ. Za każdym razem ile w dzień zranisz ludzi, tyle wbijaj gwoździ w płot.' . chłopak posłuchał się i zaczął zadanie. Pierwszego dnia wbił 23 gwoździe, drugiego 43 gwoździe, trzeciego 21 i tak dalej. Po paru dniach nie przybijał w ogóle gwoździ, iz nie zranił w dzień nikogo. Wtem ojciec podzedł do syna i rzekł : 'Gdy w dzień nie zranisz nikogo, wyjmuj z płtu po 2 gwoździe dziennie.' , chłopak jak zachciał ojciec tak zaczął robić. Z dzień na dzień wyjmował po dwa gwoździe, aż po 2 miesiącach wyjął wszystkie gwoździe. Zawołał ojca i mu pokazał pusty płot. Ojciec wtedy powiedział do syna : ' Widzisz synu, wyjęłeś gwoździe, ale dziury w płocie pozostały. Chciałem Ci tym udowodnić, że jak zranisz, potem przeprosisz - krzywda w sercu pozostaje na zawsze.'
|