środek lata, ulubione miejsce nad jeziorem, rzucałam kaczki do wody.
podszedłeś cichutko i zasłoniłeś moje oczy rękoma. Od razu zgadałam, że
to ty, bo twój zapach czułam nim podszedłeś, a twoje dłonie znam na pamięć.
usiadłeś obok i położywszy głowę na moje nogi, opowiadałeś, co dziś robiłeś,
a między każdym zdaniem stawiałeś pytanie 'wiesz, że cię kocham.?'
|