Stoisz gdzieś w parku, w deszczowy dzień, jesteś przemoczony do suchej nitki.Nie wracasz jednak do domu, bo wiesz, że tam będziesz sam. Nagle z krzaków wyskakuje bezdomny pies, który właśnie dzięki temu deszczowi może się napić wody. Widzi kałużę i widzi ciebie stojącego w zupełnie innym kierunku. Jest naprawdę bardzo, bardzo spragniony. Jednak mija kałużę i idzie w twoim kierunku. Gdy podchodzi, siada u twych stóp i czeka aż ruszycie i wrócicie do domu. To jest właśnie prawdziwa przyjaźń. Nie znacie się a mimo to kochacie, psiak poświęcił się i mimo, iż był spragniony wybrał ciebie, bo to właśnie ty jesteś dla niego najważniejszy. Pokazał, że jest zdolny do największych poświęceń, byle być z Tobą, gdy jest ci źle. Od dzisiaj nie jesteś już sam. Masz jego-przyjaciela.
|