Zdanie rozpoczynające mój powalony poranek.
Wstaje ,ogarniam sie jem , myje zęby . Maluje ..
Ubieram buty . Ide do szkoły .
Wracam wykończona ,rzucam torebką w kąt. Siadam jem , odrabiam lekcje . Kąpiel . I znowu wmawiam sobie ,że mam wyjebane ,że nic mnie już nie interesuje .Kocham samotność? Ale czy na pewno?
Nie w głębi duszy mam dość tego cyrku tego udawania , tego ciągłego wmawiania . Rozum chce zapomnieć a serce nie może .
|