W niedzielne popołudnie pojechałam z rodzicami do rodziny.. Jak zawsze rozwaliłam się na niesamowicie wygodnej kanapie wujka..Wzięłam pilot w łapska i pilotowałam .. Wszyscy oglądali to co Ja. Nie wiem czy chcieli ale nie mieli wyboru.. Kiedy już ciotka wszystko rozstawiła na stołach i na to popatrzyłam w głowie ' Weź mnie, weź mnie" a ja na głos"ciastek nie jadam" ale nie do tego chciałam nawiązać.. Gdy tak przełączałam trafiłam na kanał na którym zaczynał się jakiś film..po napisach stwierdziłam że bd jaki spoko.. "Szkoła uczuć" ale to nie ta szkoła taki film stary odcinkowy jakiś był..Opowiadał on o chłopaku, który jest w szkole boss, a do tego podchodzi pod 'gangste' .. i o dziewczynie córce pastora.. ona wylajtowany dobrze ubrany..marzenie każdej licealistki .. a szczególnie jednej która wszystko robiła by go zdobyć.Ona delikatna,skromnie ubrana dziewczyna, z kucykiem i brakiem makijażu.. w pewnym momencie gdy wredna dziewczna ktora byla zdolna do wszytskiego by zdobyc ukochanego
|