Kiedy zakładałam pętlę na szyję, jakaś cząstka mojej duszy krzyczała. To było jak sen. Miałam być katem i ofiarą w jednej osobie. Przesunęłam się na stołku i…. stchórzyłam. Już wiedziałam, że tego nie uczynię, że nie wystarczy mi sił. Stołek pode mną zatrzeszczał. Straciłam równowagę, zamachałam desperacko rękoma, ale było już za późno. Nogi stołka rozjechały się na boki, a z trzaskiem pękającego drewna zlał się głuchy łoskot mojego opadającego ciała. / impulsive.
|