dlaczego tak jest? dlaczego tak trudno jest utrzymać przy sobie osobę, na której najbardziej nam zależy? dlaczego tak ciężko jest mu to uświadomić? to wszystko stało się tak nagle i niespodziewanie, ze nawet nie zdążyłam krzyknąć 'stój, nie odchodź, potrzebuję cię' a ciebie już nie było. /fufuflufcia
|