kocham, upadam, tracę każdego z moich oczu i nie rozumiem dlaczego ja trafiłam na właśnie takiego pecha w życiu. Nie martwię się w ogóle o siebie, martwię się jedynie o osoby które są wszystkim w tym jebanym życiu, i o to czy jeszcze kiedyś się podniosę z tego gówna.
|