ziękuję ci za to, że wsuwasz swoją dłoń do mojego zabałaganionego serca i przesuwasz ją nad tymi wszystkimi głupimi i słabymi rzeczami. Zawsze je dostrzegasz, ale na światło dzienne wyciągasz tylko te piękne, promienne rzeczy, których nikt inny do tej pory nie odnalazł, bo nie szukał dość głęboko.
|