w najśmielszych przypuszczeniach nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ludzie mogą mieć nie po kolei, nie miałam pojęcia jak bardzo nawet dorośli są w stanie irytować. nie rozumiem, co desperacja może zrobić z człowiekiem. miłość, zdrada i brak kontrolowanych emocji. do czego jeszcze jesteśmy w stanie się posunąć? czy osoba starsza ode mnie dwa razy może być aż tak fałszywa? to, co ja czerpię z każdej mojej porażki i sposób, w jaki staram się uczyć na błędach jest według mnie oczywisty w ludzkiej psychice. dlaczego inni chcą próbować siły, szantażu słów. nie miałam pojęcia jak blisko mnie jest ktoś naprawdę szalony. psychopatka, desperatka, złodziejka, ktoś kto naprawdę potrzebuje pomocy. nasuwa mi się tylko jedno pytanie bez odpowiedzi: jak można?! i jeden wniosek chyba jednak nie jestem do końca nienormalna.
|