Kierowana wyłącznie ciekawością stanęła
pod parkiem z jakieś 10 minut przed
planowanym spotkaniem, wolała być
pierwsza. Ktoś zasłonił jej oczy i
powiedział do ucha czułe tęskniłem
kochanie. Poczuła dreszcze na całym ciele,
znała ten głos, rozlewał on po jej
organizmie fale ciepła, nie panowała nad
tym, poczuła przyjemny skurcz w żołądku.
Tak to był on, tak bardzo tego pragnęła,
tak bardzo za tym tęskniła. Myślała, że już
jej przeszedł, że to już przeszłość, przecież
sama w to naiwnie wierzyła, ale teraz
kiedy był przy niej, tak blisko, miała
ochotę go złapać i już nigdy nie dać mu
odejść. Odwróciła się do niego i ze łzami
w oczach go przytuliła. Nie płacz mała
szepną. Jakoś wcześniej Ci to nie
przeszkadzało pomyślała, ale nie
pozwoliła sobie na tą drobną
uszczypliwość. On wrócił, chłopak jej
marzeń znów był przy niej. Jakby w jednej
sekundzie odzyskała sens życia.
|