Kochałam jak mocno brał mnie w ramiona i popychał w stronę łóżka. Kochałam jego dłonie smyrające mnie po każdym skrawku ciała. Kochałam jego oczy. Kochałam jego usta, którymi składał pocałunki przyprawiające o dreszcze. Kochałam jego głos, który mnie uspokajał, jak żaden inny. Kochałam w nim wszystko. Wady, zalety... Wszystko. Kochałam? Kocham nadal.
|