Tylko, że ja jestem taka niedoskonała. Tak wiele mi brakuje, żeby kogokolwiek zauroczyć. Taka chłopiara, cicha i kiedyś zbesztana przez połowę klasy.
Mogłabym być pewna siebie, pewnie by mi to pomogło. Próbowałam milion razy patrzeć na siebie przychylnie, ale powracało. Powracały wszystkie słowa, miny, śmiechy. Przewrażliwiona? Po prostu zbyt niedoskonała.
A słowo 'miłość' brzmi tak abstrakcyjnie.
|