Nigdy nie modlę się, nie klęczę, nie klepie testamentu
czasem chcę porozmawiać, ale bez oddźwięku.
czasem wylewam myśli z siebie tak jak dziś
szkoda, nie widzę znaków kiedy w niebo patrzę
nie wierzę w kościół i powątpiewam w Ciebie często
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość
może życie bez przeszkód było by zupełnie nudne?
chciałabym ułożyć wszystko sama jednak nie umiem,
nie rozumiem czemu mogę mieć tylko nadzieję...
|