Piątek. Prokuratura 10.30.. Wchodzę , na początku pięknie ,ładnie ,słodko w czy dupy wesoło, Pani się rozkręca z pierdolonymi pytaniami typu; Która z dziewczyn miała różową bluzkę ? Słyszałaś hamowanie ? Dlaczego akurat stałaś tyłem do ulicy ? ' Irytują mnie takie pytania,ale wiem,że muszę odpowiadać. Łzy cisną mi się w oczach, ręce się trzęsą, jąkam sie, głos mi drży, ale mówię.. Muszę./dariusia27
|