NIE OGARNIAAM ! mając gorsze dni mam chwycić w dłoń żyletkee i bez chwili zastanowienia, z tysiącami myśli w głowie i ze łzami w oczach pociągnać jedną kreskę , drugą , piątą , osiemnastą .. ? mam niszczyć swoje ciało , tak samo jak zniszczyłam psychikę ? mam patrzeć jak krew powoli ciekniee po skórze a po chwili kaapie na podłogę ? to maa mnie uspokoić, jeżeli taak to uwierz - wolę spalić całą paczkę fajeek . Tym mam coś udowodnić ? .. nie rozumiem tego ''stanu'' , wybacz .
|