lubię przysłuchiwać się przystankowym rozmową pustych panienek, których największym problemem jest to, czy kupić sobie nowe szpilki, czy raczej kolejną parę spodni,która i tak później będzie nieużywany leżała w szafie. cóż, czasem chciałabym być taką właśnie "wąską umysłowo" dziewczyną z takimi "wieeeeelkimi" problemami.
|