I tak sobie siedzę teraz i myślę jak to będzie kiedy już wrócę do tej zasranej szkoły po feriach, które kończą się jutro. Ciekawe czy coś się zmieni, ale nawet jeśli to co z tego? Przecież nie na lepsze. W szkole jedyna rzecz jakiej się nauczyłam to radzić sobie samemu. Nie można na nikim polegać, dosłownie, na nikim. Wszyscy mają na Ciebie wyjebane, są zajęci własnym życiem. A kiedy czegoś chcą to wiadomo, biegną do Ciebie i liżą Ci dupę. Rada na przyszłość-nie ufaj nikomu./november.rain
|