po czym szło poznać, że jest coś nie tak? wchodząc do mojego pokoju, na łóżku leżały słuchawki, na oknie niedopita kawa, za łózkiem sterta chusteczek, oraz dwa szampany ruskie, nie opisywałam na sms, bądź zmywałam wszystkich by nie zadawali dodatkowych pytań, a gdy już ktoś mnie odwiedził witałam go w szerokich dresach i bluzce z włosami niestarannie związanymi, nie pomalowana, bez chęci do życia. A gdy już zupełnie sobie nie radziłam dzwoniłam do niej mówiąc "przyjedź.. " /olkin
|