chciałabym napisać list do Ciebie. nie po to byś go przeczytał. napisałabym go po to byś miał coś po mnie, jakąś pamiątkę, wspomnienie, zapach, kolor, dźwięk.
bo ja zawsze najbardziej pragnęłam nie byś myślał o mnie co sekundę a tego.. że gdy staniesz na krawędzi życia to wrócisz się bo przypomnisz sobie, że jednak na
tym świecie istnieje ktoś kogo nie chcesz zostawić. nie po to by jakaś piosenka przypomniała Ci spędzone razem chwile, a po to byś w jakimś barze na końcu świata
usłyszał szelest i odwrócił się upewnić czy To nie przypadkiem ja znów się potknęłam. nie po to byś w sklepie z perfumami zobaczył flakonik, który zawsze stał na 2 półce
w łazience, a po to byś podczas upojnej nocy z inną kobietą poczuł jej zapach i zrozumiał, że to nie ta osoba powinna być teraz tu tak blisko przy Tobie. Żebyś nie bywał, a był.
|