Uwielbiałam jak się na
mnie złościł. Nikt nie
potrafił tak uroczo,
marszczyć czoła jak on.
Krzyczał na mnie jak na
małą dziewczynkę. A ja się
tylko uśmiechałam,
doskonale wiedząc, że to
nie potrwa długo, że zaraz
podejdzie i mnie przytuli
w ramach przeprosin. ♥
|