[3] Po przeczytaniu tej wiadomości, obraz rozmył mi się przed oczami. Dławiłam się łzami, serce mnie bolało. Nie potrafiłam wydać z siebie żadnego dźwięku. Nie byłam w stanie nawet jej odpisać. Odłożyłam telefon na bok, i odsunęłam się do tyłu wkładając nogi na budynek. Schowałam twarz w dłoniach i płakałam. Nie miałam siły na nic. Tak bardzo go kochałam, a on tak po prostu zostawił mnie bez słowa z tym wszystkim. Był dla mnie wszystkim, nikt po za nim się nie liczył. Był ważniejszy od chłopaka, którego wtedy jeszcze miałam. Stawiałam go nade wszystko. Tylko dla niego nie skoczyłam. Po chwili, czułam już rękę przyjaciółki na swoim ramieniu. przytuliła mnie do siebie i czekała aż się uspokoję, po czym bez słów zabrała mnie na dół i zaprowadziła do domu. mogę być jej cholernie wdzięczna za to wszystko co dla mnie zrobiła. Bo gdyby nie ona, pewnie już by mnie tu nie było. Pewnie już bym nie cierpiała, ale może warto tu jeszcze przeżyć, resztkami sił, dać radę? /jachcemambexd
|