PART 1 Każda minuta bez jego oddechu, spojrzenia, objęcia jest jak wieczność. Kolejny raz czekam na znak, kiedy będę mogła do niego zadzwonić. Moje serce zwija się w kłębek i odmawia kontaktu z otoczeniem, a ja wciąż czekam. Wiem, że niedługo da mi znać jednak każda kolejna sekunda przyprawia mnie o złość, zazdrość i niepokój. W oczach pojawiają się świeczki. Po ciele wędruje dreszcz, który szuka jego dłoni gładzącej moją twarz. Czuję jak wichura szalejąca za oknem powoli zaczyna szaleć we mnie. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, gdzie iść aby przez moment zająć się sobą a nie myśleć o nim. Tak się nie da, przynajmniej ja tak nie umiem. Potrzebuję go tutaj i teraz.
|