Wstaję w południe, biorę prysznic, ogarniam się, jem śniadanie, biorę ręcznik i butelkę wody mineralnej, wychodzę z domu, uśmiecham się do słoneczka, wsiadam na rower, czuję delikatny wiatr chłodzący moje opalone ciało, czekam na Sylwię i Karolcię, razem jedziemy nad jeziorko i opierdzielamy się, aż nie zachce nam się wrócić do domku. ;] Wakacje przybywajcie! ~lasuniowa
|