` podczas jednej z naszych telefonicznych kłótni nie wytrzymałam - wyjechałam z rozstaniem. Chwila ciszy w słuchawce , a po chwili jego głos " Jakie rozstanie? O czym Ty do mnie mówisz? Przecież dopiero co połączyliśmy się w parę na fejsbuku. Ludzie nas wyśmieją." Po tych słowach oboje wybuchnęliśmy spazmatycznym śmiechem. Tak, umiał załagodzić sytuację swoim poczuciem humoru nawet w chwilach krytycznych. / abstractiions i On :)
|