Myślała wtedy,że poznała Anioła.Używał pięknych słów,w jego objęciach czuła się najbezpieczniej na świecie.Jego ciało wyglądało tak jakby Bóg uformował je z największą dokładnością,a twarz dostała od Stwórcy nieskazitelne rysy.Miał wszystko by stać się najprzystojniejszym facetem pod słońcem.Niestety po dłuższym czasie przekonała się,że ma też serce,które potrafi ranić z ogromną siłą. Nie doceniał ludzi,którzy go kochali,nie umiał zostać na stałe w jakimś miejscu.Myślała,że tak piękny zewnętrznie człowiek nie może mieć aż takich wad.Odszedł.Zostawił ja.By swoim urokiem oczarować kolejną.Potem już nigdy nie wierzyła w Anioły na Ziemi.Prawdziwy Anioł Stróż wysłany z nieba jest na wyłączność.Jest zawsze gdy się go potrzebuje.Nie widzi się go,ale się go czuje/hoyden
|