Idę szkolnym korytarzem, gdy nagle dosrzegam cię w tłumie. I znów moje serce skacze, i znów żołądek się wywraca. I mam ochotę podbiec i cię przytulić. Ale zamiast tego odwracam wzrok. Nie mówię nawet głupiego "cześć". Czuję na sobie twój wzrok, ale nie nie odwrócę się. Bo w pewnej mądrej książce napisano że jeśli za mocno się starasz o coś, to możesz być pewnym że to stracisz. A przecież mężczyźni najbardziej reagują na brak kontaktu
|