Moje wspomnienia można porównać do płyty DVD, za każdym razem gdy spotykam się z tymi zajebistymi ludźmi nagrywam nową, z każdym śmiechem, z każdą łzą ... gdy nadchodzą pożegnania odtwarzam ją w głowie. Ale niestety bo jak płyty się nie szanuje no to niestety ona się porysuje...
|