włożyłam słuchawki w uszy i kierowałam się w stronę mojej przyjaciółki. myśl, że muszę minąć jego blok, aby dojść do celu zawróciła mi w głowie. bałam się, że może akurat będziesz niedaleko, może mnie zauważysz. szłam parę minut i zauważyłam jego blok, naokoło było pusto. pomyślałam, że kto mądry w taki deszcz wychodzi z domu i że nie mam się czego obawiać, pewnie gra w te swoje durne gierki. przeszłam szybkim krokiem pod jego oknami, wokoło wciąż panowała cisza. przeszłam wejście do jego klatki i z wielką ulgą szłam dalej, nagle usłyszałam głośny śmiech, który oczywiście posiada tylko jedna osoba. obróciłam się i zobaczyłam jak szedł ze swoimi kumplami. szybko poszłam w przeciwną stronę niezauważona, serce waliło jak oszalałe, a w oczach pojawiła się pierwsza łza.
|