Rozmawiali przez telefon. - Dobra weź skończ , idę zapalić bo zaraz nie wytrzymam - powiedziała do słuchawki po czym się rozłączyła. Wyjeła z paczki dwa papierosy , przeciągneła lekko szczotką po włosach, po czym poszła po kurtkę. Wsuneła stopy w buty, nałozyła chustę i narzuciła na siebię kurtkę. Trzymając dwa szlugi w ręku otworzyła drzwi. Zobaczyła jego stojącego, zmęczonego przy drzwiach. - co ty tu robisz ? - spytała . - jestem, nie pozwolę żebyś paliła, palenie szkodzi zdrowiu kochanie. Zabrał jej te dwa papierosy, widząc jej złą minę zgniótł je butem. Żeby nie była zła przekupił ja czułym pocałunkiem, po czym poszli na spacer.
|