Pierwszy gwóźdź do trumny wbiła jego dziewczyna,
Gdy pewnego dnia niespodziewanie oznajmiła:
No wiesz jak jest inne charaktery
a ja muszę się wziąć za robienie kariery.
Słuchał jej uważnie miał kamienny wyraz twarzy,
Gdy wyszła z mieszkania popłakał się dwa razy
Zastanawiał się nad sensem swego istnienia
Razem z nią odeszły niektóre piękne marzenia.
|