Zdejmuje sukienke, a szpilki rzucam w kąt pokoju. Siadam nago posrodku podłogi i gapie się w swoje odbicie w lustrze. Jasny puder wciąż jeszcze trzyma się na policzkach, mocno wytuszowane rzęsy przciągaja uwage. Smutne, pociemniałe i przygaszone oczy patrzą z pogardą na swoje odbicie. Nagle łzy zalewają mi twarz i nie wiem już po co żyje. I poprzez mgłe w mojej duszy krzycze; kim ja kurwa jestem?!! [TejWezOgarnij]
|