Chciałabym się w końcu z Nim zobaczyć. Porozmawiać, pośmiać się, cokolwiek. Możemy nawet bezczynnie siedzieć i gapić się na siebie nawzajem. Ale byleby z Nim. Nikim innym. Mam wrażenie, że jesteśmy osobno już kilka lat, a przecież jeszcze niedawno się widzieliśmy. Przeżywam tak zwaną „tęsknotę za chłopakiem” i dziwnie się z tym czuję. Ale przynajmniej mam pewność, że mi na Nim zależy / moblo
|