- koniec naszej przyjaźni. - krzyknęła robiąc idiotyczne miny. zaśmiałam się głośno nie mogąc się powstrzymać. - przyjaźni? o czym ty dziewczyno mówisz? nigdy cię przy mnie nie było jak byłam w dołku, nie mogłam na ciebie liczyć, nigdy mi nic nie doradziłaś ani nie pomogłaś, nie podałaś mi ręki gdy leżałam na glebie, zawsze gdy dzwoniłam do ciebie prosząc przez łzy byś przyszła mówiłaś, że ci się nie chce, nie potrafiłaś dotrzymać tajemnicy i nigdy nie powiedziałaś miłego słowa bo zawsze byłaś zazdrosna. - mówiłam nie przerywając. spuściła głowę zasuwając zamek od kurtki. - teraz masz inną koleżankę, olałaś mnie przez nią. - rzuciła. - a jak myślisz czemu? bo mimo tego miesiąca nieraz pokazała mi, że mogę na niej polegać. ty miałaś na to sześć lat i nie zrobiłaś nic. - powiedziałam patrząc jej w oczy. wyszła i zamykając drzwi od pokoju zamknęła pewny rozdział w moim życiu. / grozisz_mi_xd / dedykuję M.D.
|