Przytul mnie gdy tego potrzebuje weź ten bagaż, a ty patrz Boże jak to się robi gdy nie pomagasz. Oni są zawsze przy mnie i to chyba dzięki bogu, sama już nie wiem czy wierzyć w tą pewność bez dowodu. Staję po raz ostatni, licząc na lepsze jutro z nadzieją, że zobaczę się w kolorach patrząc w lustro. Wstaję po to by jutro znowu bezsilnie kucnąć, kucam by wstawać, wstaje by stawiać czoła smutkom.
|