Lezeli przytuleni a gdy ona powiedziała coś w żarcie on przyjął to na poważnie. Wstał, ubierał się a ona schowała się pod kołdrą słysząc jak narzeka na nią że zachowuje się jak dziecko, zapytał czy odprowadzi go do drzwi nie odpowiedziała a gdy zdała sobie sprawę że wyszedł z pokoju pobiegła za nim, uśmiechnął się lekko i chciał sie pozegnac , ona sie odsuneła zamykając za nim drzwi zsuneła sie po scianie i schowała twarz w dłoniach kryjąc łzy.
|