[cz1] Siedziała na parapecie, przy otwartym oknie . Nogi trzymała podkulone , w rękach gorące kakao . Zimne powietrze mroziło po rękach . W oczach miała łzy, w myślach Jego. Myślała od kiedy zaczęła widzieć w Nim nie tylko przyjaciela . Od kiedy na jego widok serce się cieszyło, od kiedy miękły nogi, od kiedy zaczęła kochać każde wypowiedziane przez Niego słowo. Pamięcią doszła do maja . Gdy opowiadał jej o swoich uczuciach do innej, serce ją dziwnie zakuło .. Opowiadając o swoich byłych był lekko smutny.. może z nutką goryczy w głosie wypowiadał ich imiona . Widać było, że już nic Go z nimi nie łączy. To będzie już z pół roku od kiedy zaczęła widzieć go inaczej.. Te "7/8 podobania się" , o którym rozmawiała wtedy z przyjaciółką. Cieszyła się każdą chwilą spędzoną z Nim . Pytając kumpli z kim byli, myślała : byliście z Nim? . Widząc go na ulicy nieumiejętnie próbowała schować uśmiech . Nie mogła . Nie potrafiła . / byljakmglaniewidzialnytajemniczy
|