[cz.1] Powiedział, że musi z nią porozmawiać, więc się umówili . Przyszła w wyznaczone przez niego miejsce , na przywitanie dała mu słodkiego buziaka, i zapytała co się stało .. Wiedziała, że coś jest nie tak, miał przeszklone oczy .. Po chwili usłyszała ; - kochanie, nie mogę tak dłużej Cię męczyć . Przeze mnie marnujesz sobie życie, zasługujesz na kogoś lepszego . Kocham Cię z całego serca i nie mogę pozwolić na to abyś tak cierpiała .. . Nie wiedziała co powiedzieć, po policzkach ciekły jej łzy, próbowała mu przemówić do rozumu, że chce z nim być, że jest silna i da radę ale On nie słuchał . Wstał, pocałował Ją delikatnie w policzek mówiąc że kocha z całego serca i odszedł, tak poprostu zostawił Ją tam samą .. Nie wiedziała co ze sobą począć, chodziła po ulicach bez celu aż w końcu spotkała swojego byłego .. Podbiegł do niej pytając co się stałoo, nie mogła wydusić z siebie słowa . Objął Ją ramieniem i zaprowadził do bramy obok aby mogła usiąść i się uspokoić . Wiedziała, że może mu
|